Smartfon- uwodzicielska broń masowego rozproszenia


Uwodzicielska broń masowego rozproszenia, a szkolenie do bezpieczeństwa w ruchu drogowym

Skąd pochodzi to bardzo trafne określenie smartfonów i tabletów, z których nieumiarkowane korzystanie prowadzi dzisiaj do kruszenia ludzkiego skupienia na skalę globalną. Użył go w swojej książce „Mózg Podręcznik użytkownika” Marco Magrini włoski niezależny dziennikarz piszący o nauce, energii i technologii.

Jest wiele form aktywności człowieka, podczas których koncentracja jest niezbędna, a jedną z nich jest bezpieczne uczestnictwo w ruchu drogowym, zarówno kierowców jak i pieszych. Koncentrację uczestnika ruchu drogowego może zakłócić obecność w jego organizmie środków psychoaktywnych (alkohol, narkotyki), zmęczenie, ale również osłabienie uwagi spowodowane przez korzystanie z urządzeń uwodzicielskiej broni masowego rozproszenia. Prawie każdy pasażer środków transportu publicznego miał okazję, ze zgrozą, zaobserwować zachowania nieodpowiedzialnego kierowcy, który w czasie jazdy porozumiewał się z innymi uczestnikami ruchu za pośrednictwem krótkofalówki (CB radia), lub z innymi osobami za pośrednictwem smartfonu prowadząc rozmowę a nawet, o zgrozo, pisząc smsy. Niektóre kobiety poprawiają makijaż w trakcie jazdy a panowie golą się. Nie rzadkim widokiem jest również pieszy na przyjściu dla pieszych , którego uwagę zaburza zapatrzenie w trzymany w ręku smartfon, a pole widzenia dodatkowo ogranicza głęboki kaptur na głowie.

Czy takie zachowania podyktowane są  niewiedzą o możliwościach ludzkiego mózgu, czy też wiarą w nieograniczone możliwości jego koncentracji, pomimo dostarczanych mu zakłóceń, może niektórzy liczą na tak zwaną „dobrą podzielność uwagi”, która w świetle badań psychologicznych  jest mitem. Choć wykonywanie  wielu zadań w tym samym czasie  jest dziś powszechnym zjawiskiem, to opisywane powyżej zachowania uczestników ruchu drogowego, mogą przynieść katastrofalne skutki, ostrzega Konrad Maj, psycholog z Uniwersytetu SWPS.

Jak pisze Marco Magrini – „ Twój mózg świadczy ci niepowtarzalne i niezastąpione usługi. Jednoczesna zdolność układu zmysłowego do percepcji otoczenia i układu nerwowego do kontroli aparatu ruchu oraz świadomość potrafiąca dokonać ocen i podejmować decyzje zapewniające Ci długie lata nieprzerwanego istnienia”. Nie bez przyczyny autor zadał sobie trud napisania podręcznika użytkowania naszego mózgu, gdyż to od nas w dużej mierze zależy jego kondycja, a w przypadku zachowania koncentracji w czasie uczestniczenia w ruchu drogowym, często zależy nasze „nieprzerwalne istnienie”, które nasz mózg jest gotów nam zapewnić.

Jak przekonuje wspomniany dr Maj, powołując się na brytyjskie badania, wielozadaniowość to jedynie złudzenie, tak jak przetwarzanie wielu danych naraz, fundowanych nam przez współczesną cywilizację w totalnym natłoku informacji. Co mówią nam brytyjskie badania
o wydolności naszego mózgu w trakcie poruszania się pojazdem mechanicznym?

Jeden z autorów porównuje zagrożenie związane z rozmową przez telefon podczas prowadzenia samochodu do niebezpieczeństwa wynikającego ze spożycia przed jazdą alkoholu. Inne badania wskazują, że rozmowa przez telefon zwiększa prawdopodobieństwo wypadku aż czterokrotnie. Zestaw słuchawkowy, czy głośnomówiący nie jest rozwiązaniem i nie idzie tu tylko o trzymanie rąk na kierownicy. Zaangażowanie się w  rozmowę wywołuje zjawisko nazywane „ślepotą z nieuwagi”.

Magrini sugeruje, iż obecnie, bezpodstawnie „ zakłada się, że mózg urodzonych, czy żyjący w erze cyfrowej również jest zdolny do dzielenia uwagi między pracę, SMS-y, e-maile, powiadomienia na Facebooku, WhatsAppie”. Nie trzeba mieć wielkiej wiedzy, aby kojarzyć, że taka dekoncentracja nie przyniesie zbyt wielu strat jeśli dokonywana jest w bezpiecznych warunkach biura czy własnego domu. Ale jadąc samochodem z prędkością ponad stu kilometrów na godzinę, musimy mieć z tyłu głowy świadomość, że zdolność koncentracji ma swoje granice, a poza tym w chwili przenoszenia uwagi z jednej rzeczy na drugą doświadczamy, zazwyczaj trwającej około pół sekundy, „dziury” zwanej „mrugnięciem uwagi”, a przy wskazanej prędkości te pół sekundy może się okazać decydujące.

Chyba każdy użytkownik smartfonu, prowadząc samochód, doświadczył reakcji mózgu na dające się słyszeć, często oznaczone odmiennym sygnałem, powiadomienia od osób dzwoniących do nas, przesyłających informację czy zapytanie SMS-em albo e-mailem. Budzi się w nas chęć sprawdzenia – co znowu?, a może na to czekałem?, a może to coś ważnego?. Często ulegamy chęci odpowiedzenia sobie na te nurtujące pytania, w końcu to tylko pół sekundy dekoncentracji.

A może podjąć rozsądną decyzję i siadając za kierownicę wyciszyć naszą podręczną uwodzicielską broń masowego rozproszenia i co jakiś zatrzymując się na przydrożnym parkingu czy MOP-ie sprawdzić, czy nie dotarły do nas naprawdę ważne informacje, lub ktoś potrzebuje pilnego kontaktu z nami. Wtedy nasz mózg podczas jazdy będzie mógł kontynuować zadanie dbania o nasz dobrostan bez zakłóceń.

Szkolący kierowców powinni być świadomi, że na nich spoczywa obowiązek  przygotowania  do prowadzenia pojazdów mechanicznych coraz większej liczby osób, która od dziecka uwodzone są przez urządzenia zapewniające im zabawę , naukę, komunikację, często skutkując mechanizmami uzależnienia. Paradoksalnie obecna konieczność czasowego stosowania  nauki i komunikacji zdalnej przyśpieszyła edukację informatyczną społeczeństwa, wciągając jednocześnie wielu ludzi dotąd znacznie skromniej korzystających w komunikacji cyfrowej, w zasięg swojego oddziaływania. Dlatego ucząc przyszłych kierowców warto, poza doskonaleniem umiejętności prowadzenia pojazdu i wpajania im przepisów ruchu drogowego, zwracać również uwagę na to, co sprzyja prawidłowej pracy mózgu uczestnika ruchu drogowego, a co za tym właściwej koncentracji, ze szczególnym uwzględnieniem wpływu na pracę mózgu uwodzicielskiej broni masowego rozproszenia.

Pracując już wiele lat w zawodzie nauczyciela bibliotekarza nie była bym sobą, gdybym nie zachęciła Państwa do sięgnięcia do książki Marco Magrini i wielu innych dostępnych w naszych księgarniach, a mówiących o pracy naszego mózgu.

Maria Krzysztoporska